Czytaj...

21 października 2009

Otwarta pięść

Istnieje argument pięści, gdy nikt Ci poczucia nieomylności z mocno zaciśniętej dłoni nie wytrąci. Istnieje też argument otwartej dłoni, gdy to co mówisz, może leżeć twardo, własnym ciężarem na dłoni się utrzymując, a może też zdmuchnięte zostać lekkim podmuchem przeczącej odpowiedzi, gdy miałkie, słabe, ważnie i bezpodstawne są Twoje słowa. Dwa rodzaje argumentów. Skrajne, prawda. Pomiędzy nimi setki innych powstają podczas każdej rozmowy. Te dwa to ramy sztywne, nic poza nie się nie wymknie. I dobrze, bo skrajności to kontury - widoczne najmocniej. Bez nich wszelki obraz byłby tylko niewyraźną wymową intensywnie zamglonej wizji.

O rozmowie innym razem. Pojęcia elementarne domagają się uwagi znacznie bardziej niż wszystko inne.

0 komentarze: