Człowiek nieustannie narzeka na tempo, w którym wciąż pędzi otaczający go świat. Ludzie uganiają się za czymś, w czym pokładają nadzieję na samozadowolenie. Niektórzy są już tak skrzywieni, że sam ten nieustanny bieg zdaje się przynosić im jakiś rodzaj samospełnienia. Jednak większość, na całe szczęście, inaczej. Szuka spokoju, szuka chwili ciszy, chwili odpocznienia. Tak, już sam dźwięk słowa 'cisza' napełnia człowieka pragnieniem doświadczenia jej. Człowiek nie tylko pragnie, ale i potrzebuje ciszy...
Co się dzieje gdy Człowiek zaczyna w ową ciszę wchodzić ? Rzecz niesłychanie ciekawa. Zaczyna uciekać. Czegoś się boi, czegoś się lęka, coś wydaje mu się w niej niewystarczające, niepewne, niebezpieczne... Człowiek boi się doświadczenia tego, że wraz ze światem płynie tak naprawdę pod prąd otaczającej go rzeczywistości, która jest najczystszą Prawdą. Boi się doświadczenia fałszu, w którym tkwi. Płynie zatem wraz z nurtem świata i - co więcej - chce nadal z nim płynąć, bo tak łatwiej.
Nie bój się ciszy. Ona pozwala Ci tylko spojrzeć w oczy samemu sobie i całemu światu. Ona wyzwala. Ona zgrywa nas z rytmem wszechobecnej Prawdy.
Wejdź w ciszę, a poznasz siebie. Pamiętaj, tylko śmieci płyną z prądem.
Zatrzymaj się. Bądź. Oddychaj modlitwą Człowieka.
Czytaj...
2 komentarze:
Piękne jest, że najlepiej Boga można usłyszeć w ciszy... Dlatego należy jej szukać.
Też przed nią czasami uciekam- tak jakbym miała w niej poznać prawdę o sobie, a prawda nie zawsze jest miła i wygodna... Tego niestety ludzie dzisiaj szukają- czegoś, co miłe i wygodne.
Gdzieś kiedyś ktoś powiedział, że "cisza przeraża, bo wykrzykuje prawdę[...]".
Na pewno coś w tym jest. Tylko, że prawda nie musi być straszna...
Prześlij komentarz