Czytaj...

23 kwietnia 2009

Ludzie fetyszu

Słowa, które mnie poruszają, obok innych przechodzą zupełnie obojętnie, podobnie jak skrawek codziennej, szarej gazety. Jesteśmy społeczeństwem fetyszu. Chciałbym powiedzieć: jesteście. Ale nie mogę. Jestem, pomimo głęboko zakorzenionej we mnie świadomości własnej inności, jestem jednym z was. Fetyszyści. Egoiści biegnący za sensem, który jest inny niż wam się wydaje. Inny niż mnie się wydaje. Jesteśmy biegaczami permanentnie pozostającymi w zastygłym dawno bezruchu. Pełni marzeń, wyobrażeń żebracy nadziei. Oglądamy świat przez zamknięte okna. Schowani. Zamknięci. Zlęknieni.

0 komentarze: